Naukowcy donoszą, że najskuteczniejszą metodą, aby poradzić sobie ze smutkiem jest ta…w której czujemy się najlepsi. Brzmi zbyt pięknie? A jednak badania pokazują, że to prawda!
Nie ma znaczenia, w jaki sposób postanowisz się odstresować. To, czy wybierzesz praktykę oddechową, zanurzysz się w medytacji, przeprowadzisz skanowanie ciała czy skorzystasz z technik ukierunkowujących Twój sposób myślenia, nie jest ważne. Kluczem do skuteczności danej techniki jest Twoje przekonanie, że jej stosowanie świetnie Ci wychodzi!
W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie w Ohio wzięło udział 616 studentów, którym przedstawiono dwa równie skuteczne sposoby na przywrócenie równowagi emocjonalnej. Metoda kognitywna opierała się na identyfikowaniu i przewartościowywaniu negatywnych emocji i przekonań, z kolei metoda z wykorzystaniem uważności polegała na świadomym dostrzeganiu trudnych przeżyć oraz ich akceptacji, bez próby dokonywania jakichkolwiek zmian. Uczestnicy badania wzięli udział w treningu obydwu tych metod, wczuwając się w hipotetyczne, trudne dla nich sytuacje. Następnie każdy z badanych został losowo poinformowany przez badaczy o ich rzekomych obserwacjach – uczestnicy otrzymali feedback, w jakiej metodzie są skuteczni, a z jaką nie radzą sobie dobrze.
W kolejnym etapie badani wzięli udział w nieprzyjemnym doświadczeniu mającym na celu wywołanie w nich smutku. Przy akompaniamencie przygnębiającej muzyki zostali poproszeni o wyobrażenie sobie sceny śmierci bliskiej dla nich osoby. Jak można było się spodziewać, nastroje wśród badanych gwałtownie się pogorszyły. Każdy z uczestników miał wcześniej wskazaną metodę, z jakiej miał skorzystać, aby spróbować przezwyciężyć to nieprzyjemne emocjonalnie doświadczenie.
Okazało się, że to, z jakiej techniki korzystali badani, nie miało żadnego znaczenia! Istotne natomiast było to, czy przydzielona im metoda została wcześniej określona jako ich silnie lub słabo rozwinięta umiejętność. Naturalnie, najszybciej odzyskali równowagę emocjonalną Ci uczestnicy, którzy skorzystali z metody, o której byli przekonani, że jest ich mocną stroną!
Eksperyment nie wyjaśnia jednak, co konkretnie zadecydowało o takim oddziaływaniu. Autor badania twierdzi, że wpływ mogły mieć tu dwa czynniki. Przekonanie o tym, że wykorzystuję swoją mocną stronę, mogło zaowocować większą pewnością i wytrwałością w stosowaniu danej techniki. Z kolei konieczność użycia metody, co do której otrzymaliśmy informację, że jest naszą słabą stroną, mogła być demotywująca i nie przynieść zadowalających efektów.
Badacze planują kontynuować badania i pogłębiać zrozumienie tego efektu.
A dla Ciebie, jaka metoda radzenia sobie z trudnymi przeżyciami jest najskuteczniejsza?
